Użytkowanie budynku przez właściciela przez co najmniej dwa lata powinno być zrównane z pierwszą dostawą i jego późniejsza sprzedaż powinna być zwolniona z VAT. Mówiąc prościej – pierwsze zasiedlenie budynku nie musi być związane z czynnością opodatkowaną. Jak wynika z wyroku TSUE z dnia 16 listopada 2017 r. (sygn. C-308/16), polski ustawodawca uzależniając zwolnienie z podatku VAT dostaw budynków od pierwszego zasiedlenia (które może wg polskich przepisów przybrać formę wyłącznie czynności opodatkowanej), naruszył regulacje unijne.
Podatnik powinien mieć prawo do odliczenia VAT – podatku naliczonego z faktury tzw. “nieaktywnego” podatnika. Tak wynika z aktualnego orzecznictwa TSUE – wyrok TSUE z dnia 19 października 2017 r. (sygn. C-101/16).
W podatku dochodowym od osób fizycznych oraz osób prawnych zasadą jest, że przychodem są kwoty należne choćby faktycznie nie zostały otrzymane. Oznacza to, że przychód podatkowy powstaje niezależnie od faktu uregulowania należności przez zobowiązanego do zapłaty. Analogicznie w ustawach dochodowych uregulowane są koszty podatkowe. Dłużnicy, zalegający z zapłatą zobowiązań wynikających z operacji gospodarczych, uprawnieni są do obniżania przychodu do opodatkowania o niezapłacone wierzycielowi kwoty z tytułu dokonanych operacji gospodarczych.
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawa o podatku dochodowym od osób prawych zawierają obecnie regulacje szczególne, pozwalające na odliczanie przez wierzycieli w określonych sytuacjach tzw. „złych długów”. Odmiennie kwestia ta przedstawia się w odniesieniu do dłużników, gdzie brak jest analogicznych rozwiązań.
Kwestia tzw. „nieściągalnych wierzytelności” również jest uregulowana w ustawie o podatku od towarów i usług. Rozwiązania te dotyczą wierzycieli i dłużników.
W projekcie nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych (projekt z dnia 27 września 2017 r. Ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym (dalej: „Ustawa”) zaproponowano zbliżenie tych dwóch systemów rozliczeń poprzez adaptację w podatku dochodowym rozwiązania przyjętego w podatku od towarów i usług, z uwzględnieniem różnic wynikających z odrębności cech tych dwóch podatków.
Krótszy termin do skorzystania z ulgi na złe długi
Przedstawiony projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej: „PIT”) oraz od osób prawnych (dalej: „CIT”) przewiduje wprowadzenie możliwości pomniejszenia przez wierzyciela podstawy opodatkowania o kwotę wierzytelności, pod warunkiem, że wierzytelność ta nie zostanie uregulowana lub zbyta w jakiejkolwiek formie w ciągu 120 dni od dnia upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub fakturze (rachunku) – ulga na złe długi. A więc skróceniu ma ulec termin, w jakim wierzyciel może skorzystać z ulgi na złe długi z 150 do 120 dni.
W przypadku, gdy po dokonaniu korekty podstawy opodatkowania należność zostałaby uregulowana (zbyta), zgodnie z projektem, wierzyciel będzie musiał zwiększyć podstawę opodatkowania oraz zapłacić podatek w rozliczeniu za okres, w którym należność została uregulowana (zbyta).
Obowiązki dłużnika
Z kolei na dłużnika ma zostać nałożony obowiązek doliczenia do podstawy opodatkowania kwoty nieuregulowanego zobowiązania. W przypadku uregulowania zobowiązania dłużnik będzie miał prawo do korekty zwrotnej w rozliczeniu za okres, w którym zobowiązanie to zostanie uregulowane.
Korekty mają być dokonywane wyłącznie w odniesieniu do wierzytelności oraz zobowiązań powstałych w związku z transakcjami oznaczonymi jako przychody i koszty uzyskania przychodów, bez względu na czas ich odliczenia.
Przykładowo, jeśli podatnik nabędzie środek trwały, od którego dokonuje odpisów amortyzacyjnych rozliczanych przez 3 lata, to korekta podstawy opodatkowania uzależniona zostanie wyłącznie od terminu zapłaty kontrahentowi za ten środek trwały a nie od okresu amortyzacji.
Na wzór rozwiązań obowiązujących na gruncie podatku od towarów i usług, proponuje się wprowadzenie dodatkowych warunków uprawniających do projektowanego rozliczenia, tj. nieograniczony obowiązek podatkowy w Polsce przez wierzyciela i dłużnika, brak postępowania restukturyzacyjnego lub likwidacyjnego wobec dłużnika, czas wystawienia faktury dokumentującej wierzytelność.
Proponowana korekta wpływać będzie na wysokość podstawy opodatkowania uwzględnianej przy wyliczaniu wysokości należnych zaliczek na podatek dochodowy, zarówno w przypadku uzyskiwania przez podatnika dochodu jak i straty.
Etap opiniowania.
Bartłomiej Cogiel – prawnik, Kancelaria Prawna „Gach, Mizińska” w Krakowie, www.gm-legal.pl
Obecnie kwestie dotyczące sytuacji poniesienia przez podatnika straty ze źródła przychodów regulowane są w art. 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej: „PIT”) oraz art. 7 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (dalej: „CIT”).
Generalną zasadą wyrażoną w art. 9 ust. 3 PIT jest możliwość podatnika obniżenia dochodu uzyskanego ze źródła, z którego poniósł stratę w ciągu kolejnych pięciu lat podatkowych o kwotę tej straty, jednak w wymiarze nieprzekraczającym połowy jej wysokości w którymkolwiek roku.
Oznacza to, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami rozliczenie straty nie może nastąpić wcześniej, niż po dwóch latach, bez względu na jej wysokość. Analogiczne rozwiązanie zawarte jest w drugiej ustawie o podatku dochodowym tj. w art. 7 ust. 5 CIT.
Zgodnie z projektem z dnia 27 września 2017 r. Ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym (dalej: „Ustawa”) wprowadzającej zmiany do ustawy o CIT i PIT, Ministerstwo Rozwoju proponuje wprowadzenie możliwości jednorazowego rozliczenia – w ramach rozliczenia podatku dochodowego – straty podatkowej do wysokości 5 mln zł, poprzez dodanie odpowiednio ust. 3b w art. 9 PIT oraz ust. 6 w art. 7 CIT. Nowa metoda rozliczenia straty podatkowej różni się zatem znaczącą od obowiązujących przepisów CIT i PIT.
Znowelizowane przepisy mają zatem z początkiem 2018 r. wprowadzić możliwość dokonania jednorazowego rozliczenia straty (w ramach limitu 5 mln zł), co wg Ministerstwa Rozwoju ma pozwolić na szybszą poprawę sytuacji finansowej przedsiębiorcy, który z różnych przyczyn poniósł stratę (np. z powodu dokonania dużych nakładów inwestycyjnych).
Nowa metoda rozliczenia straty podatkowej pozwoli na obniżenie w znacznym wymiarze podatku już w kolejnym roku podatkowym, zamiast rozbijania rozliczenia na mniejsze kwoty i rozciągania go w czasie. Zwiększy to również pewność przedsiębiorców, przede wszystkim tych początkujących, co do „odzyskania” zainwestowanych wcześniej środków. Tacy przedsiębiorcy mogą nie mieć gwarancji, że w kolejnych kilku latach podatkowych uda im się osiągnąć wystarczająco wysokie dochody pozwalające na pełne rozliczenie straty, czy też pewności, że ich przedsiębiorstwa będą dalej istnieć.
Warty podkreślenia jest fakt, że skorzystanie z nowej metody rozliczenia straty podatkowej będzie zależało wyłącznie od wyboru przedsiębiorcy, który nadal będzie mógł rozłożyć rozliczenie na dotychczasowych zasadach tj. przez pięć kolejnych lat podatkowych.
Bartłomiej Cogiel – prawnik, Kancelaria Prawna „Gach, Mizińska” w Krakowie, www.gm-legal.pl
Zgodnie z projektem z dnia 27 września 2017 r. Ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym (dalej: „Ustawa”) przedstawionym przez Ministerstwo Rozwoju, od dnia 1 stycznia 2018 r. ma ulec zmianie w ustawie o podatku dochodowym od osób fizyczny i ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych definicja „małego podatnika”. Definicja ta tj. kim jest podatkowo „mały podatnik” wskazana jest w art. 5a pkt 20) Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej: „PIT”) i art. 4a pkt 10) Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (dalej: „CIT”).
Żeby przypisać osobie prowadzącej działalność gospodarczą (przedsiębiorcy) status „małego podatnika” decydujący jest stosunkowo niewielki limit obrotu w roku podatkowym. W 2017 r. limit ten wynosił odpowiednio w obu ustawach o podatkach dochodowych równowartość kwoty 1,2 mln Euro. Natomiast wartość ta zgodnie z projektem Ustawy z początkiem 2018 r. ma ulec podwyższeniu do równowartości 2 mln Euro.
Przedsiębiorca, którego obrót pozwala na kwalifikację do tej grupy podatkowej, ma możliwość skorzystania z kwartalnego wpłacania zaliczek na podatek dochodowy (art. 44 ust. 3g PIT oraz art. 25 ust. 1b CIT).
Dodatkowe korzyści z podwyższenia limitu w stosunku do przedsiębiorców, których uznać można uznać za „małych podatników” w rozumieniu ustaw dochodowych, to umożliwienie im również skorzystania z jednorazowych odpisów amortyzacyjnych do wysokości równowartości kwoty 50 tys. Euro (art. 22k ust. 7 PIT oraz art. 16k ust. 7 CIT.
Natomiast u podatników, do których stosuje się zasady opodatkowania wedle przepisów o podatku dochodowym od osób prawnych, istnieje również możliwość zastosowania preferencyjnej stawki podatkowej wysokości 15% od uzyskanych dochodów, na co jednoznacznie wskazuje art. 19 ust. 1 pkt 2) lit. a) CIT.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji, podwyższenie progu uprawniającego do uzyskania statusu „małego podatnika” ma zmniejszyć obciążenie administracyjno-finansowe uprawnionych przedsiębiorców, poprzez danie im możliwości skorzystania z preferencyjnych rozwiązań podatkowych.
Odnosząc się do planowanych zmian w zakresie „małych podatników”, można chyba zasadnie uznać, że jest to jedna z niewielu zmian, które winny się przyczynić do uproszczenia prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium Polski.
Właścicielom firm powinno to pozwolić na większym skoncentrowaniu się na prowadzonej działalności gospodarczej, a nie na obowiązkach fiskalnych nakładanych przez Państwo. Zaznaczyć jednak trzeba, że na chwilę obecną jest to projekt zmian do ustaw o podatkach dochodowych. Będziemy się przyglądać w jakim kierunku pójdzie dalszy proces legislacyjny.
Bartłomiej Cogiel – prawnik, Kancelaria Prawna „Gach, Mizińska” w Krakowie, www.gm-legal.pl